Materializm
Nieortodoksyjną myśl filozoficzną
Indii, oprócz buddystów i dżinistów, reprezentowały mniejsze szkoły oraz grupy
wędrownych ascetów. Głosili oni ateizm, rygorystyczny determinizm, bezosobową
zasadę kosmiczną rządzącą światem. Ruch był dla nich złudzeniem, tak jak i
wszelka zmiana; wszystko istniało w wiecznym spoczynku. Mimo tej treści nauk,
stosowano bardzo surową ascezę, liczne nakazy i zakazy w postępowaniu i
wyglądzie, albo wiązano je ściśle z teorią polityczną. Za Frauwallnerem nazywam
tę grupę poglądów materializmem, ale w Indiach ich zwolennicy określani się
mianem zaprzeczających lub negujących.
-
Zgodnie tradycją za pierwszego materialistę
uznać można króla Czanakję.
-
Maskariego Gosialiputrę (VIw. p.n.e.), który
założył sektę adźiwików,
-
Adżitę Kesiakambalina, autora Tattwopalawasinhy (Lew pożerający religijną
prawdę),
-
Literaturę świecką owego okresu, w której
odnaleźć można tendencje antyreligijne i materialistyczne: Arthasiastrę (traktat o polityce, wojnie, ekonomii) i Kamasutrę.
Kama w hinduizmie jest jednym z celów życia, jakim są zmysłowe rozkosze i bodźce zewnętrzne; w buddyzmie kama jest równoznaczna z żądzą, samolubną chęcią zaspokajania własnych potrzeb.
Kama w hinduizmie jest jednym z celów życia, jakim są zmysłowe rozkosze i bodźce zewnętrzne; w buddyzmie kama jest równoznaczna z żądzą, samolubną chęcią zaspokajania własnych potrzeb.
Najważniejszym
systemem materialistycznym Indii była lokajata
założona przez Czarwaka w erze przedchrześcijańskiej. Przedstawiciele lokajaty
swoje nauki głosili w formie aforyzmów:
Teraz
wyjaśnimy, na czym polega prawda – ziemia, woda, ogień i powietrze są
istnościami./ Przejawy życia są podobne do pęcherzyków na wodzie./ Nie istnieją
też żadne zaświaty, ponieważ nie istnieje nic, co żyłoby tam dalej.
Negowali istnienie
duszy i czegokolwiek ponad materią. Poznanie odbywa się tylko za pomocą
zmysłów, także wnioskowania nie uważano za środek do prawdziwego poznania.
Świat widziano jako złożony z czterech podstawowych elementów (ziemia, woda,
ogień, powietrze). Lokajatowie krytykowali również obrzędy ofiarne i sposób
życia braminów, jako bezsensowne i pozbawione realnych podstaw wiary. […] zabite podczas ofiary Somy zwierzę
wchodzi do nieba, dlaczego więc ofiarowujący nie zabija swego ojca, by wyprawić
go do nieba?[1]
Wymienione poglądy nie były
rozpowszechnione w Indiach, znane są głównie z polemik z buddystami oraz
dżinistami.
~~*~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
~ zostaw po sobie ślad ~