sobota, 15 sierpnia 2015

Filozofia indyjska. Hinduizm.




~~*~~

Hinduizm

            Filozofię indyjską dzieli się na systemy ortodoksyjne, czyli uznające autorytet Wed oraz nieortodoksyjne, czyli wyłamujące się spod tego kanonu i tworzące własny (tutaj są buddyzm, dżinizm, lokajatowie). Cała ortodoksja natomiast to sześć wielkich nauk, które są częścią teoretyczną najstarszej religii świata – hinduizmu. To pierwotna religia całych Indii, zawierająca w sobie kulty ludowe (związane z duchami ziemnymi, wężowymi, bóstwami archaicznymi i świętymi czajtiiami), jeszcze sprzed przybycia Ariów. Od tych najstarszych czasów wierzenia Hindusów rozwijały się i rozwijają po dziś dzień, płynąć swobodnym nurtem i czerpiąc inspirację zarówno z własnej tradycji, jak i wpływów zachodnich.

Termin „hinduizm” pojawił się po raz pierwszy dopiero w 1823r. u Ram Mohan Roya [bramin bengalski, łączył doktryny religijne całego świata – przyp.M.] w formie „hindooism”. Powstał z połączenia słowa „hindoo” z końcówką, typowo angielską „-ism”. Wcześniej mówiło się o religiach, obyczajach i zwyczajach Hindusów. […] Słowo „Hindu”, podobnie jak polskie „Indie”, pochodzi od sanskryckiego terminu „Sidhu”, indyjskiej nazwy wielkiej rzeki, którą Grecy nazywali w swym języku „Indos”.[1]


Etapy rozwoju hinduizmu wyglądają następująco:


Wedyzm --> Braminizm (rozwój doktryn filozoficznych i mistycznych; samsara, brahman) --> Hinduizm klasyczny (istniejący na równi z buddyzmem i dżinizmem, wyodrębnienie tożsamości religii i czterech celów życia) --> Bhaktyzm (Bhagawadgita, etyka, miłość do bóstwa jako droga do zbawienia, rozwój filozofii indyjskiej) --> Hinduizm współczesny (XIX i XXw; następują próby syntezy myśli indyjskiej z zachodnimi, Ram Mohan Roy, neowedanta, Ramakrishna, Vivekananda).

            

            Hinduizm określany jest jako płynna, elastyczna religia, choć i to słowo nie zawsze do niego pasuje. W swoich licznych odłamach łączy same paradoksy, tu obok pobożności i ascezy istnieją orgiastyczne rytuały dla wtajemniczonych i świeccy wyznawcy składający proste dary pod stopami Siwy. W ogóle element kultu jest bardzo istoty i najbardziej pierwotny dla hinduizmu. Sarvepalli Radhakrishnan, były prezydent Indii, powiedział: hinduizm jest raczej kulturą niż wyznaniem. To sposób bycia Hindusa.
            Istotą hinduizmu nie jest właściwie wyznawanie jakiejkolwiek wiary; chodzi w nim raczej o to, aby religia urzeczywistniała się i nabierała sensu w życiu każdego, kto ją wyznaje.[2] Wiara jest ciężka do określenia, wyrażenia, zdefiniowania. Dowodem na to jest występowania obok siebie wielu bóstw, oddawanie czci wybranemu (najczęściej Wisznu lub Siwie), a przy tym wiara w bezosobową substancję Absolutną. Wszystko uznaje się za swój przejaw i nieskończoną relację. Najważniejsze zaś w tym całym (pozornym) chaosie jest osobiste przeżycie religijne. Własna postawa, indywidualne doświadczenie. Nie może być zresztą inaczej, skoro Hindusów łączy wiara w transmigrację, a celem życia ma być wyzwolenie z niej, osiągnięcie stanu czystej duszy. Moksza.

            Drogami do tego wyzwolenia zajmowały się poszczególne systemy filozoficzne, sześć dróg do zbawienia, z których każda jest uznawana za równie wartościową. Jedynie z biegiem czasu niektóre stały się bardziej znane i przez to efektywniejsze. Owych sześć systemów to: sankhja (psychologia) i joga (ascetyzm), wajsieszika (kosmologia) i njaja (logika), mimansa (badanie, rytuał) i wedanta (metafizyka). O nich szczegółowo napiszę po omówieniu nieortodoksyjnych systemów rozwijających się w czasach hinduizmu klasycznego, jako przeciwstawne do niego.

            Lecz hinduizm tak nie traktował odmiennych wyznań. Dla przykładu Budda jest uznawany za dziewiąte wcielenie (awatar) Wisznu, jako ten, który miał zwieść ludzi i skłonić do wyparcia się Wed oraz położyć kres krwawym obrzędom i zabijaniu zwierząt. Wisznuizm jest jedną z podstawowych wyznań hinduistycznych, funkcjonujących na równi ze siwaizmem (wyznawcy Siwy).
            Uznaje się dziesięć awatarów („zejść”) Wisznu na ziemię w różnych celach, najczęściej mających pomóc ludzkości w obliczu katastrof lub pchnąć do rozwoju:
http://www.thecityreview.com/f02sind6.gif1.      Ryba
2.      Żółw
3.      Dzik
4.      Człowiek – Lwe
5.      Karzeł
6.      Parasiurama (Rama dzierżący topór)
7.      Rama, Książe Ajodhji, bohater epopei Ramajana
8.      Kryszna (i jego wiele aspektów: pasterski i erotyczny, bohaterski, dziecka, utożsamiany z Wasudewą)
9.      Budda
10.  Kalkin (wcielenie ma nadejść wraz z kresem obecnej epoki).

https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bf/Shiva_as_the_Lord_of_Dance_LACMA_edit.jpg

Siwa natomiast jest przedstawiany dwojako. Zarazem ma charakter boga opiekuńczego i strzegącego moralności, jak i złowróżbnego, mrocznego pana śmierci i zniszczenia. Przede wszystkim jednak jest patronem ascetów i przedstawia się go pogrążonego w wiecznej medytacji w Himalajach na stoku góry Kajlasa. Medytacja Siwy podtrzymuje istnienie świata. Ta metafora łączy się z ukazywaniem go pod postacią lingi – symbolu fallicznego oraz z uprzywilejowaną rolą jego małżonki Parwati, Córka Góry.


            W powyższej legendzie mamy nie tylko piękną górską metaforę, ale także symboliczny wykład prawdziwej miłości – czystej. Kama mianowicie jest nie tylko hinduskim bogiem miłości, ale także pierwszym z celów życia człowieka, albo inaczej jedną z dróg postępowania:
1.      Rozkosze zmysłowe (kama)
2.      Zdobywanie dóbr ziemskich (artha)
3.      Wypełnienie obowiązków (religijnych i innych) (dharma)
4.      Osiągnięcie wyzwolenia (moksza)
         I owszem, słynna Kamasutra to świeckie pismo, dotyczące osiągania rozkoszy zmysłowych, które jak wiemy już z pięknej legendy o zaślubinach Córki Gór i Siwy – nie są choćby w połowie miłością. Zostają spalone przez trzecie oko boga. Miłość natomiast przejawia się w hinduizmie, jako uniwersalna cecha, stan i zdolność człowieka i wynika z niej najważniejsze przykazanie: ahinsa – niekrzywdzenia żadnych istot.

    Siwaizm zyskał trzy formy:
--> monistyczny kaszmirski (świat i dusze są emanacją Brahmana, najwyższej istności, celem człowieka jest poznanie swej prawdziwej, boskiej natury);
--> tamilski pluralistyczny oraz monistyczny (Bóg - Śiwa to najwyższa osobowość, dusze i świat nie są z nim tożsame, a celem dusz jest jedność z Bogiem (jako kontakt, a nie zatopienie w nim));
--> lingajaci (jedynym elementem kultu jest linga symbol Śiwy, odrzucenie wszelkich rytualnych czynności, obrzędów etc.), twórcą kultu był Basudewa wXIIw.


Wracając jednak do Parwati (lub Durgi, w mrocznym aspekcie), to kult jej można uznać za tożsamy z pradawnym kultem Bogini Matki. Hinduizm dużą rolę przywiązuje do energii żeńskiej, siakti, która jest niezbędna do istnienia świata. Bóg bowiem, męski element, to czynnik nieaktywny i transcendentny, zaś jego małżonka jest czynna i immanentna. Ukazuje się często pod postacią joni – kobiecego emblematu.
Wyznawcy śakti (Śaktowie) uznają energię żeńską, jako pierwotną, inteligentną i dającą życie. Stąd ważnym elementem praktyki i obrzędów było uzyskanie kontroli nad energią seksualną, a także rytuały tantryczne (czerpane z pism o tych przejawach mocy). Dopełnieniem śaktycznych obrzędów było używanie „pięciu M” (pańcza-makara): madja (alkohol), mansa (mięso), matsja (ryba), mudra (gesty dłoni) i majthuna (stosunek seksualny). Te „czarne” praktyki miały na celu przekroczenie wszelkich granic i tabu, aby umysł wtajemniczonych nie osadzał się na żadnej konkretnej jakości (świętości czy bezbożności).

            Pomimo antropomorfizacji swoich bóstw, Hindusi uznają istnienie wszystkich jednakowo, jako przejawów siebie nawzajem. Powstała nawet, choć nie odegrała większej roli, koncepcja Trimurti (potrójna postać): Brahma, jako stwórca, Wisznu, który utrzymuje istnienie oraz Siwa – niszczyciel. Warto jeszcze dodać boginię Saraswati, małżonkę Brahmy, patronkę muzyki, sztuki i literatury, ukazywaną pod postacią rzeki. A te, jak wiadomo, są dla Hindusów szczególnie święte.
            Kult rzek, drzew, góry (Meru), miast, szczególnych roślin, zwierząt (krowa, byk) – według hinduizmu wszystko pochodzi z boskiego nasienia, więc wymaga szacunku i czci. Z tej pobożnej postawy wynika też etyczność religii Indyjskiej, w której każda z klas społecznych ma własne prawa i nakazy oraz przywileje. Ten porządek nie jest regulowany szczegółowym kodeksem moralnym. Najważniejsze to, za Bhagawadgitą, działać bez osobistych pożądań i ambicji. Z miłością.




 ~~*~~


[1] A. Zwoliński, Wielkie religie Wschodu, Kraków 2008, s. 69.
[2] A. Tokarczyk, Hinduizm, Warszawa 1986, s. 236.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

~ zostaw po sobie ślad ~