niedziela, 23 sierpnia 2015

Filozofia indyjska. Epos i początki jogi.



Filozofia eposu i joga


            Powstanie ludowego eposu heroicznego Indii – Mahabharaty­ – miało miejsce przed rozwojem buddyzmu i dżinizmu. Pochodzi on ze staroindyjskiej epoki rycerskiej i zawiera dalszy ciąg myśli wedyjskiej. Wraz z eposem rozwijał się hinduizm, czerpiąc z jego poszczególnych fragmentów (głównie Bhagawadgity) inspirację i potwierdzenie wiary.

Mahabharata ukazuje bratobójczą walkę między przedstawicielami tego samego staroindyjskiego rodu książęcego. […] Ten olbrzymi zbiór zawiera też liczne teksty filozoficzne. Bhagawadgita, „Pieśń Wzniosłego” jest najsławniejsza spośród owych tekstów i została wpleciona w szczególnie sugestywny fragment eposu. Kiedy obie armie zwaśnionych przedstawicieli rodu książęcego stoją naprzeciw siebie, gotowe do rozstrzygającej bitwy, Ardżuna, jeden z najsławniejszych bohaterów, dostrzegając w szeregach przeciwnika licznych swoich krewnych, waha się podnieść broń przeciwko nim i wyjawia to swemu woźnicy, Krysznie. Ten zaś, będący wcieleniem najwyższego boga Wisznu, zaczyna rozpraszać jego wątpliwości i przekazuje mu szereg pouczeń i objawień.[1]


            Epos był źródłem teoretycznej podbudowy religii indyjskiej, a mianowicie ortodoksyjnych systemów filozoficznych: sankhji i jogi, mimansy i wedanty oraz wajsiesziki i njaji. Najwcześniejsza jest joga, która ze względu na jej praktyczność, uznawana jest za metodę uniwersalną. Po eposie spotkać ją można w buddyzmie, potem w sankhji.


      Joga


            Mokszadharma jest bardziej znaczącą pod względem filozoficznym częścią Mahabharaty. To tekst pouczający o sposobach osiągnięcia wyzwolenia. Tutaj mamy zaczątki myśli, która później rozwinie się jako sankhja, dotyczące pięciu elementów, atmana – najwyższej istności i jego przykuciu poprzez zmysły do koła żywotów.

Tak jak w lustrze spokojnej wody widzi się okiem własną postać, tak samo, gdy zmysły są uspokojone, postrzega się za pomocą świadomości jej przedmiot. I tak, jak w zmąconej wodzie nie widzi się już własnej postaci, tak samo również przy niespokojnym stanie narządów zmysłowych za pomocą świadomości nie postrzega się już jej przedmiotu.[2]

            Stąd bardzo łatwo było do powstania sposobu na powściągnięcie zmysłów i wszelkiej aktywności ciała, aby pozwolić umysłowi na czysty ogląd rzeczywistości, a następnie skierowanie świadomości w stronę wyższego poznania. 

            Joga (yuj – kontrola, jarzmo, zjednoczenie, połączenie) to dążenie do osiągnięcia poznania wyzwalającego poprzez systematyczne ćwiczenie ciała i ducha na drodze wewnętrznej koncentracji, poprzez bezpośrednie widzenie i przeżycie. Liczy się doświadczenie własne, które jogin przeżywa medytując, przekraczając granice pomiędzy ja i nie-ja, pomiędzy schematem umysłu, a jego całkowitą wolnością oraz momentem, w którym myślenie zanika. 

            Joga w najbardziej pierwotnej odsłonie była ściśle związana z ascezą i kojarzona z medytacją oraz pozycją lotosu. Tak praktykowano ją wśród ascetów i buddystów, a Tantry Jogi Najwyższej zajmowały się przepływem delikatnych kanałów energii w ciele. Z biegiem czasu tradycyjna joga przekształciła się w ćwiczenia wymuszające ów przepływ energii lub odblokowujący go. Wiąże się to z tym, że praktyka jogiczna stała się bardziej popularna i człowiek nieobeznany z ascezą i naukami hinduskimi nie miał odpowiedniej wewnętrznej podbudowy dla swoich ćwiczeń. 

            Rdzeniem jogi jest jednak ascetyczne, skromne życie, powściągliwość zewnętrzna i wewnętrzna oraz – co szczególnie wypływa z Upaniszad (Hymn Siandilji)mistyka, głębokie doświadczenie duchowe.






            Joga jest najbardziej mistyczną częścią myśli indyjskiej. Niezgłębioną tajemnicą, najwyższym zjednoczeniem, które pojąć można jedynie na drodze własnego przeżycia. Uwolnienie zmysłów od ich przedmiotów, uspokojenie umysłu, to stan do jakiego dążą jogini, poprzez medytację, studia, prawdomówność, skromność, prostolinijność, cierpliwość, czystość, uczciwość. Muszą ominąć wszelkie przeszkody swoim spokojem i wytrwałością. Joga jest praktyką bardzo wewnętrzną i nawet jeśli współcześnie przybrała formę zwykłych ćwiczeń fizycznych, to tak naprawdę proces zjednoczenia i budzenia atmana dzieje się nieprzerwanie, samoistnie. 

            Tajemniczość obcowania z Bogiem, o którym niewiele się mówi, a jednak jest on obecny jako przedmiot kontemplacji, to subtelne poznanie najwyższej prawdy. Takiej, o której się nie mówi. Równocześnie joga, jako metoda tantryczna, to taniec z energiami, których świat otwiera się przed joginem, wytrwale utrzymującym swoją Łączność z… .




W następnym poście teoretyczna strona jogi - system sankhji.



[1] E. Frauwallner, Historia filozofii indyjskiej, przekł. L. Żylicz, 1990, s. 133.
[2] Mahabharata, XII, 205, w. 2-3.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

~ zostaw po sobie ślad ~