Filozofia eposu i joga
Powstanie ludowego eposu
heroicznego Indii – Mahabharaty –
miało miejsce przed rozwojem buddyzmu i dżinizmu. Pochodzi on ze
staroindyjskiej epoki rycerskiej i zawiera dalszy ciąg myśli wedyjskiej. Wraz z
eposem rozwijał się hinduizm, czerpiąc z jego poszczególnych fragmentów
(głównie Bhagawadgity) inspirację i
potwierdzenie wiary.
Mahabharata ukazuje bratobójczą walkę między
przedstawicielami tego samego staroindyjskiego rodu książęcego. […] Ten olbrzymi zbiór zawiera też liczne teksty
filozoficzne. Bhagawadgita, „Pieśń
Wzniosłego” jest najsławniejsza spośród owych tekstów i została wpleciona w
szczególnie sugestywny fragment eposu. Kiedy obie armie zwaśnionych przedstawicieli
rodu książęcego stoją naprzeciw siebie, gotowe do rozstrzygającej bitwy,
Ardżuna, jeden z najsławniejszych bohaterów, dostrzegając w szeregach
przeciwnika licznych swoich krewnych, waha się podnieść broń przeciwko nim i
wyjawia to swemu woźnicy, Krysznie. Ten zaś, będący wcieleniem najwyższego boga
Wisznu, zaczyna rozpraszać jego wątpliwości i przekazuje mu szereg pouczeń i
objawień.[1]
Epos
był źródłem teoretycznej podbudowy religii indyjskiej, a mianowicie
ortodoksyjnych systemów filozoficznych: sankhji i jogi, mimansy i wedanty oraz
wajsiesziki i njaji. Najwcześniejsza jest joga, która ze względu na jej
praktyczność, uznawana jest za metodę uniwersalną. Po eposie spotkać ją można w
buddyzmie, potem w sankhji.
Joga
Mokszadharma jest bardziej znaczącą pod
względem filozoficznym częścią Mahabharaty.
To tekst pouczający o sposobach osiągnięcia wyzwolenia. Tutaj mamy zaczątki
myśli, która później rozwinie się jako sankhja,
dotyczące pięciu elementów, atmana – najwyższej istności i jego przykuciu
poprzez zmysły do koła żywotów.
Tak jak w lustrze spokojnej wody widzi się
okiem własną postać, tak samo, gdy zmysły są uspokojone, postrzega się za
pomocą świadomości jej przedmiot. I tak, jak w zmąconej wodzie nie widzi się
już własnej postaci, tak samo również przy niespokojnym stanie narządów zmysłowych
za pomocą świadomości nie postrzega się już jej przedmiotu.[2]
Stąd
bardzo łatwo było do powstania sposobu na powściągnięcie zmysłów i wszelkiej
aktywności ciała, aby pozwolić umysłowi na czysty ogląd rzeczywistości, a
następnie skierowanie świadomości w stronę wyższego poznania.
Joga
(yuj – kontrola, jarzmo, zjednoczenie,
połączenie) to dążenie do osiągnięcia poznania wyzwalającego poprzez
systematyczne ćwiczenie ciała i ducha na drodze wewnętrznej koncentracji,
poprzez bezpośrednie widzenie i przeżycie. Liczy się doświadczenie własne,
które jogin przeżywa medytując, przekraczając granice pomiędzy ja i nie-ja,
pomiędzy schematem umysłu, a jego całkowitą wolnością oraz momentem, w którym
myślenie zanika.
Joga w najbardziej pierwotnej odsłonie była
ściśle związana z ascezą i kojarzona z medytacją oraz pozycją lotosu. Tak
praktykowano ją wśród ascetów i buddystów, a Tantry Jogi Najwyższej zajmowały
się przepływem delikatnych kanałów energii w ciele. Z biegiem czasu tradycyjna
joga przekształciła się w ćwiczenia wymuszające ów przepływ energii lub
odblokowujący go. Wiąże się to z tym, że praktyka jogiczna stała się bardziej
popularna i człowiek nieobeznany z ascezą i naukami hinduskimi nie miał
odpowiedniej wewnętrznej podbudowy dla swoich ćwiczeń.
Rdzeniem
jogi jest jednak ascetyczne, skromne życie, powściągliwość zewnętrzna i
wewnętrzna oraz – co szczególnie wypływa z Upaniszad (Hymn Siandilji) – mistyka,
głębokie doświadczenie duchowe.
Joga
jest najbardziej mistyczną częścią myśli indyjskiej. Niezgłębioną tajemnicą,
najwyższym zjednoczeniem, które pojąć można jedynie na drodze własnego
przeżycia. Uwolnienie zmysłów od ich przedmiotów, uspokojenie umysłu, to stan
do jakiego dążą jogini, poprzez medytację, studia, prawdomówność, skromność,
prostolinijność, cierpliwość, czystość, uczciwość. Muszą ominąć wszelkie
przeszkody swoim spokojem i wytrwałością. Joga jest praktyką bardzo wewnętrzną
i nawet jeśli współcześnie przybrała formę zwykłych ćwiczeń fizycznych, to tak
naprawdę proces zjednoczenia i budzenia atmana dzieje się nieprzerwanie,
samoistnie.
Tajemniczość
obcowania z Bogiem, o którym niewiele się mówi, a jednak jest on obecny jako
przedmiot kontemplacji, to subtelne poznanie najwyższej prawdy. Takiej, o
której się nie mówi. Równocześnie joga, jako metoda tantryczna, to taniec z
energiami, których świat otwiera się przed joginem, wytrwale utrzymującym swoją
Łączność z… .
W następnym poście teoretyczna strona jogi - system sankhji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
~ zostaw po sobie ślad ~